Czy kiedykolwiek wyobrażaliście sobie, że zostajecie z tym WSZYSTKIM sami? Ja tak, zawsze z lękiem. Trzy sprawy z pewnością by mnie pogrzebały.

Czy kiedykolwiek wyobrażaliście sobie, że zostajecie z tym WSZYSTKIM sami? Ja tak, zawsze z lękiem. Trzy sprawy z pewnością by mnie pogrzebały.
Jeżeli pojawisz się na spotkaniu „Ja- dom dla moich emocji”, będziesz pracować właśnie na metaforze domu. Znajdziesz słowa dla swoich wygodnych i niewygodnych uczuć, znajdziesz im miejsce i sprawdzisz, czy masz ochotę np. na remont tego domu. A od czego wtedy zacząć? Tego też dowiesz się na spotkaniu.
Temat: „Co nas nie zabije…”, czyli gdzie szukać wzmocnienia? Kobiety kochane, pogadajmy o naszym wypompowaniu pandemicznymi ograniczeniami. O tym, jak radzimy sobie z poczuciem bezsilności. Wygadajmy się, wymieńmy doświadczeniami. Zbierzmy siły.
Temat: „Mam dość”, czyli gdzie odpuszczać, żeby się nie zajechać. Czy czujesz się zdrenowana z energii? Jakby codzienne zmaganie się z utrudnieniami, z niemożliwością zaplanowania czegokolwiek na termin dłuższy niż najnowsze ograniczenia pandemiczne, wysysało z Ciebie resztki sił?
Chcę spotkać się z Tobą w kobiecym, rozumiejącym te problemy gronie. Pokażę Ci schemat, dzięki któremu sama wytropisz wszystkie etapy, które spowodowały powstanie Twoich nawyków. Tych, których tak nie lubisz. A potem, wykorzystując tę wiedzę oraz doświadczenia innych kobiet, zaplanujesz sobie zmianę. Zmianę na wiosnę. Zmianę na Nowe.
Zacznijmy od spotkania z nią. Dziewczynka schowała się gdzieś w Tobie, dorosłej kobiecie, i czasem niełatwo ją znaleźć. Ale czy trzeba jej w ogóle szukać?
Język to zwodnicza sprawa. Mamy w głowie to, co chcemy powiedzieć. Wypowiadamy to. Druga strona to słyszy uszami. A potem odtwarza sobie w głowie. To oznacza, że po drodze mniej więcej 4 razy może dojść do błędnej interpretacji, niezamierzonej pomyłki. To co, w takim razie nic nie mówić?!
Nie mogę dać Ci więcej wolności na zewnątrz, choć wiem, jak doskwierają Ci pandemiczne ograniczenia. Ale możemy razem spróbować odkryć w sobie, wewnątrz, więcej przestrzeni, w której poczujesz się bardziej sobą. Pełniej. Poczujesz więcej.
… zaczęła jedna z moich przyjaciółek i choć całość zabrzmiała korporacyjnie, to jestem przekonana o brutalnej życiowej prawdzie, jaka tkwi w tym zdaniu. I lepiej się z nią zmierzyć niż upierać przy swoim kłamstewku.
Zada je Twoja córka tak samo, jak ja je zadawałam. I jeśli jesteś mamą, to pytanie nie jest skierowane do Ciebie.