Na czym polegają kręgi wsparcia? Kto może w nich uczestniczyć?
Nie zapomnę wiadomości od kobiety, która była u mnie na jednych tylko warsztatach. Tych o gniewie mamy. Prosiła, czy mogłabym zorganizować jakiś krąg kobiecy albo inną grupę wsparcia. Bo ona utknęła w domu, niedawno urodziło się kolejne dziecko. Nie ma sił, nie ma czasu, nie ma jak wyjść. Ale bardzo chce mieć okazję, by po prostu pogadać w taki otwarty sposób. Z innymi, którzy wiedzą, jak to jest.
Dlaczego krąg?
Dawno temu ludzie gromadzili się wokół ogniska, by wspólnie być, rozmawiać, świętować. Cieszyć się i smucić. I choć te czasy minęły, to przecież wciąż jest w nas ta atawistyczna chęć zapatrzenia się w ogień, prawda? Większość z nas, gdy znajdzie się w pobliżu ogniska, zastyga, zamyśla się. Robimy to bezwiednie. Nie inaczej jest z poszukiwaniem tych, którzy zrozumieją.
Jak działają kręgi wsparcia?
Pewnie różnie 😉 Ja widzę to tak: od czasu do czasu daję znać o czasie spotkania. Kto chętny, ten pisze. W odpowiedzi wyślę zaproszenie na Zooma. Nie numer konta. Te spotkania NIE będą płatne. Określę z grubsza temat oraz kogo szczególnie dotyczy zaproszenie. Być może dostanę prośbę o spotkanie od mam? Albo kobiet generalnie? A może od mężczyzn? Ojców? Miałam już zajęcia w łódzkim Klubie Ojca, wiem, że są mężczyźni gotowi na otwarty dialog.
Tak jak wystarczyła jedna prośba, by w ogóle organizować te kręgi, tak wystarczy jedno hasło od jednej chętnej osoby, by zaplanować konkretny termin i szczegóły. Słowo.
Aktualnie terminy będę podawać na fanpage’u na Facebooku oraz w kalendarzu. By wsparcie nie znało ograniczeń.