Tata nie kocha klasycznych zabaw z dzieckiem? To nie problem, to wyzwanie. Mam tu garść wskazówek, pomysłów i linków, z których sami korzystamy.


Byłoby super, gdyby każdy Tata uwielbiał się bawić z dzieckiem. Ale skoro nawet nie każda mama to lubi (tak, to nie musi być w ustawieniach fabrycznych), to ojcowie też mają prawo nie kochać podobnych zajęć. Jednak bez spędzania wspólnie z dzieckiem czasu trudno mówić o budowaniu z nim jakiejś sensownej relacji, więzi. I nie mam na myśli wspólnego oglądania TV, wspólnych zakupów albo wspólnej wizyty u dziadków.

Dlaczego dziecko nie może po prostu bawić się samo?

Jeszcze na studiach uczono mnie, że zabawa to jest takie zajęcie, które dla dziecka ma tylko jeden cel- przyjemność. Oczywiście my- mądrzy i refleksyjni dorośli- wiemy, że w trakcie zabawy dziecię może nabywać nowe umiejętności (kto jeszcze pamięta genialny zestaw „Mała poczta”?”), bez presji zdobywać wiedzę, radzić sobie „na sucho” z trudnymi emocjami (chory misio u lekarza, któremu trzeba zrobić nielubiane badania), rozwijać kreatywność itd. itp. Zatem to nie tylko sposób na spędzanie czasu. To genialna droga do budowania silnych więzi oraz kopalnia możliwości rozwojowych. I grzechem byłoby, gdyby korzystały z niej tylko mamy, które na ogół częściej mają ku temu okazje. Zwłaszcza, że jedną ze zdobyczy współczesności jest coraz większe przekonanie, że Tata jest tak samo super jak Mama i nie służy tylko do zarabiania pieniędzy. Ba, potrafi nawet bawić się w dziewczyńskie zabawy!

Co zrobić, gdy tata nie lubi się bawić ?

Bo nie lubi zabawek, albo nie rozumie co w tym takiego fajnego, albo go to nudzi, albo jest zmęczony, albo chciałby zająć się swoim hobby, albo z tym swoim dzieckiem to jakoś nie umie się dogadać. A tym bardziej beztrosko (-pamiętacie jeszcze co to znaczy?) bawić się.

Drogi Tato, potrafisz temu zaradzić. Znajdź sposób na zabawę, do której nie będziesz musiał się zmuszać. Serio- NIE ZMUSZAJ SIĘ. W przeciwnym wypadku szybko się zniechęcisz, a nawet zaczniesz wściekać się na dziecko, że jeszcze czegoś od Ciebie chce, a Ty przecież już tak bardzo się poświęcasz. Nie poświęcaj się lecz,

Tato, poszukaj inspiracji!

Zastanów się, co LUBISZ ROBIĆ, co sprawia Ci przyjemność, co Cię interesuje i niech z tego będzie zabawa. Poszukaj w Internecie, tam jest wszystko Powiem Ci, co działa u nas:

„Walkaaaaa!” – mocowanie się z dzieckiem. Z synem, z córką- niech Cię Bóg broni przed mówieniem, że to nie dla dziewczynek! Taka walka to nie tylko rodzaj treningu i ćwiczeń fizycznych. To kontakt z ciałem ojca, bezpieczna próba sił i wygłupy z silnym facetem, który może obrócić do góry nogami albo podrzucić do sufitu. Pamiętaj tylko, by ustalić zasady, czego robić nie wolno, np. gdzie nie uderzać.

Majsterkowanie ze… śmieci ! A przy tym odkrywanie np. praw fizyki.

Lego – jeśli wydaje Ci się, że służy tylko do zbudowania tego konkretnego przedmiotu ze zdjęcia na pudełku, to jesteś w srogim błędzie… Klik

Ostatnio zainteresowania poszły u nas w kierunku nauki programowania, bo dzieci nam podrosły. WSPÓLNIE, razem. Tata staje się cierpliwym przewodnikiem a korzysta z TEJ strony. (Co być może ważne, moje dzieci dostają gry na tablecie sporadycznie, a patrzenie w telewizor jest reglamentowane… Dlatego nie ma problemu, że to kolejne ślęczenie przed ekranem.)

A to inspiracje, z których czasem sama korzystam:

Nie przejmuj się, jeśli średnio u Ciebie z angielskim- ilustracje same podpowiadają

Hands On As We Grow 

Wesołe Huligany

Frugal Fun For Boys and Girls

Drzewo Wyobraźni

Science Sparks

I mój numer jeden nie do zdarcia- Pinterest. TAM-JEST-WSZYSTKO !

Rozumiem trudności, naprawdę.

Widziałam różnych facetów w akcji ze swoimi dziećmi. Niektórzy nie zrozumieją, o co mi w ogóle chodzi, o co tyle hałasu. Przecież zabawa z dzieckiem to czysta przyjemność i oni się nie mogą doczekać 17:00, żeby wreszcie wrócić do domu. Są też tacy mężczyźni, którzy zanurzeni są w świat dorosłych tak głęboko, że ciężko im skomunikować się ze światem całkowicie odmiennym. Albo tacy, którzy nie mając z dzieciństwa fajnych wzorców, uczą się beztroskiej zabawy z wyraźnym mozołem. Jestem przekonana, że każdy Tata potrafi znaleźć sposób na to, by dziecko nie mogło doczekać się jego powrotu z pracy. A przede wszystkim, że jest w stanie znaleźć własną drogę do zbudowania z nim więzi, która procentować będzie przez całe życie.

Photo by Tatiana Syrikova from Pexels

Dodaj komentarz